Side panel

Pierwsze zamknięcie klasztoru Vyšší Brodz/Hohenfurth

Renovierte Sakristei im Jahr 2000Chociaż dzięki niezwykłym zdolnościom negocjatorskim opata Tecelina Jaksch klasztor Hohenfurth uniknął nieprzyjemnych skutków reformy rolniczej przeprowadzonej w latach I Republiki Czechosłowackiej, to jednak po wcieleniu krajów sudeckich do III Rzeszy nie udało się uchronić klasztoru od zamknięcia. Politycznie obszar ten należał do niemieckiej części południowych Czech – dokładniej kantorowi Górny Dunaj, a kościelnie wchodził w skład diecezji Linz, jako generalny wikariat Hohenfurth. Wikarym na parafii był dr ojciec Dominik Kaindl, profesor teologii diecezjalnego seminarium w Budweis. Na początku października 1938 roku rozpoczął się marsz niemieckich wojsk na południowe Czechy. 21 listopada tegoż roku aresztowano opata Tecelina za lojalność wobec państwa Czechosłowackiego i zesłano do więzienia w Linz, a następnie do Krummau, gdzie został skazany na 6-miesięczną karę więzienia. Czasy wojny spędził on w Protektoracie Czesko-Morawskim, znajdującym się przy klasztorze cystersów Porta Coeli w Tischnowitz. Pod jego nieobecność opatem-koadjuktorem klasztoru Hohenfurth został, wspomniany wyżej, ojciec Dominik Kaindl.Blick auf das Kloster aus einer Wiese
Jednakże już w styczniu 1939 rządzenie klasztorem przejął specjalnie wybrany Komisarz, tak że ani opat-koadjuktor ani pozostali zakonnicy nie mieli żadnego wpływu na wydarzenia w klasztorze. Po zamknięciu klasztoru w kantorze Górny Dunaj, przyszła kolej i na klasztor Hohenfurth. Jego pierwsze zamknięcie nastąpiło 17 kwietnia 1941 roku przez gestapo z Linz, a cała jego społeczność została poddana rewizji osobistej i ciągowi przesłuchań. Nieliczni już wtedy podeszli wiekiem księża klasztorni zostali rozesłani na poszczególne parafie kapituły. W czasie wojny w klasztorze mogli pozostać wyłącznie ojciec Vinzenz Pils – księgowy i ojciec Alojzy Marterschläger do sprawowania eucharystii w kościele przyklasztornym, a po jego zamknięciu – w parafialnym kościółku św. Józefa. Puste budynki konwentu służyły najpierw jako noclegownie dla niemieckich przesiedleńców z Bawarii, a pod koniec wojny – jako szpital Wehrmachtu.

 
 
Nahoru